Właściwie to wyczerpaliśmy temat, Stary Fotografie
Amatorom sporo wolno, ale to ich nie zwalnia z myślenia - co robią i co publikują. Czasem mam wrażenie, że w moim śmietniku jest czyściej niż na FB...
Natomiast profesjonaliści... jeśli się za takich uważamy... "Noblesse oblige", można by sparafrazować - profesjonaliście nie ujdą obcięte kończyny, mistrzowie drugiego planu, noga w kadrze.
Profesjonalista naciskając spust migawki wie, że "to" zdjęcie jest do kadrowania.
I - co ważne - ogląda zdjęcia przed publikacją. Szanuje siebie i odbiorcę.
I nie mówię tu o idealnych kadrach, bo takie nie istnieją. Albo nie tak - najczęściej powstają przez przypadek...