Torba fotograficzna.
Niby rzecz oczywista, bo każdy fotograf profesjonalista czy amator, pragnący mieć przy sobie aparat, musi ją mieć. I tutaj pojawia się dłuuuga lista kwestii, które trzeba dobrze przemyśleć. Duża? Mała? Sportowa? Elegancka? A może jednak plecak?
Kilka miesięcy temu musiałam zmierzyć się tylko z pozoru łatwym wyborem. Dlaczego? Otóż na rynku jest dostępnych bardzo dużo toreb i plecaków dla fotografów, ale w zdecydowanej większości wydawały mi się za duże, niepraktyczne, mało kobiece albo zwyczajnie za drogie.
Swoje poszukiwania rozpoczęłam od przeglądania stron internetowych, co skutecznie zniechęciło mnie na kilka tygodni i uznałam, że chociaż mój plecak (swoimi gabarytami przypominający plecak turystyczny dla dobrze zbudowanego mężczyzny) sam w sobie jest już za ciężki dla kobiety w ciąży, to jeszcze chwilę mogę się wstrzymać z zakupem torby/plecaka. Niestety rosnący brzuszek i problemy z kręgosłupem szybko dały o sobie znać, a w dodatku zbliżał się termin zaplanowanego wyjazdu na Mazury, gdzie oczywiście mieliśmy cieszyć się nieograniczoną (jeszcze :)) możliwością fotografowania. A że jestem typem osoby, która przyparta do muru działa efektywnie, taka "motywacja" była dla mnie bezcenna :)
Tym razem postanowiłam podejść do tematu inaczej, czyli przygotowałam sobie listę kryteriów, które torba/plecak musi spełniać:
- łatwy dostęp do sprzętu - to najważniejszy warunek. Z doświadczenia wiedziałam, że plecak na dwa ramiona skutecznie uniemożliwia szybkie wyciągnięcie aparatu czy zmianę obiektywu. Przez takie ograniczenia nie sfotografowałam wielu ciekawych sytuacji, a innym razem wizja ściągania plecaka i rozkładania go np. na ulicy czy na mokrej trawie zniechęcała mnie do zmiany obiektywu i odpuszczałam sobie zrobienie zdjęcia. W tym momencie okazało się, że plecak do użytku codziennego powinien być zakładany na jedno ramię;
- bezpieczeństwo sprzętu - nie muszę chyba wyjaśniać, że aparat i obiektywy muszą być odpowiednio zabezpieczone przed uszkodzeniami mechanicznymi i deszczem;
- niewielkie rozmiary, ale duże możliwości - jak każda kobieta chcę być w każdej sytuacji przygotowana na wszystko, zatem plecak/torba musi pomieścić aparat z obiektywem, dodatkowy obiektyw, inne akcesoria fotograficzne (np. ściereczki, filtry Cokin, holder), dokumenty, klucze, telefon i małą butelkę wody (uroki ciąży ;));
- uniwersalność - musi pasować do sukienki na wernisaż i sportowych ubrań;
- cena - na zakup postanowiłam przeznaczyć 180 zł.
Początkowo wybór padł na torbę Genesis Metro. Zamówiłam ją przez Internet z opcją odbioru w sklepie stacjonarnym, żeby móc jeszcze dokładnie ją przetestować. Niestety na miejscu okazało się, że pomimo złożonego zamówienia, torba nie dotarła. Sprzedawca zaproponował mi inny model - Camrock City XG40. Nie muszę Wam chyba mówić, że to była miłość od pierwszego wejrzenia. Torba ma w sumie trzy kieszenie (z czego dwie są zapinane na zamek) i dużą komorę z przegrodami przyczepianymi na rzepy (można je usunąć, żeby zyskać trochę miejsca). Dodatkowo do torby została dołączona osłona przeciwdeszczowa (ukryta w tylnej kieszeni). Torba ma szeroki, regulowany pasek.
Z torby korzystam każdego dnia, bez względu na to, czy zabieram ze sobą aparat. Jest niesamowicie wygodna, pakowna, jak również elegancka. To właśnie ona zwróciła uwagę Anety na wernisażu wystawy "Un-posed" w Leica Gallery i już wtedy zapytała, czy mogłabym napisać kilka słów o wyborze torby fotograficznej dla kobiety. Okazuje się bowiem, że znalezienie uniwersalnej torby potrafi być kłopotliwe, a my kobiety w każdej sytuacji chcemy przecież prezentować się pięknie.
A jak wyglądały Wasze poszukiwania idealnej torby/plecaka? Czekamy na Wasze komentarze tutaj :)
Paulina